niedziela, 28 maja 2017

a w Moniówce

 moje "słowo": lubię odwiedzać Moniówkę i lubię tu gotować
dom+zaczarowany stary ogród daje wytchnienie i dobra energię, a przepiękna kwitnąca kalina usytuowana w centrum ogrodu na przeciwko "schodka" sprawia iż chwila spędzona z dobrą kawą w dłoni jest bezcenna ... z takim widokiem ;)
ps. gotowałam wegańsko: zupa krem z zielonych szparagów / ogórki smażone z chili / makaron ryżowy z warzywami / paszteciki marchewkowe z kolendrą i orzechami / pieczone warzywa / pieczona dynia piżmowa /  rukola i szpinak z gruszką i melonem / mus daktylowo-jaglany
pozdrawiam !